
WEIGHT: 66 kg
Bust: 36
1 HOUR:40$
Overnight: +70$
Sex services: Facial, Ass licking, Massage professional, Swinging, Swinging
To już nie przypadek. Joanne Rowling z niebywałą regularnością przypieczętowuje finał każdej kolejnej powieści śmiercią jednego z bohaterów. Uśmierca postaci, które sama niegdyś wymyśliła i stworzyła. Dlaczego to robi? Dzisiejszy artykuł wszystko wyjaśni Miałem wówczas niecałe dwanaście lat i zacząłem zdawać sobie sprawę, iż Harry Potter od tego momentu przestaje być miłą i zabawną historią o młodych czarodziejach oraz czarownicach.
Piąty tom tylko utwierdził mnie w tym przekonaniu, śmierć Syriusza nie wydała mi się już takim zaskoczeniem. Później, podczas gdy większość czytelników zastanawiała się, ja sam łudziłem się jeszcze. Bo a nuż Rowling wykiwa wszystkich i nikogo nie uśmierci? Jednak gdy tylko otworzyłem w lipcu szósty tom i poczułem specyficzny klimat tej powieści, wiedziałem już, że znów ktoś musi umrzeć, nie ma innej możliwości. Sugestywny początek Niewątpliwie coś musi być na rzeczy, skoro cały cykl zaczyna się od śmierci rodziców głównego bohatera.
Pamiętajmy, że właśnie z tego powodu kilku wydawców odrzuciło powieść. Uznali, iż historia przeznaczona dla dzieci i młodzieży nie może rozpoczynać się w taki sposób. Swoją drogą, Rowling wielokrotnie wspominała o kilkudziesięciu różnych wersjach samego pierwszego rozdziału, które powstały, nim wyklarowała się ta ostateczna, zaakceptowana wreszcie przez wydawców w Bloomsbury.
Ciekawe, czym te poprzednie się od niej różniły? Jedno jest pewne: śmierć Lily i Jamesa Potterów nie mogłaby, rzecz jasna, zostać usunięta z fabuły, gdyż stanowi jej absolutną podstawę, od niej wszystko się zaczęło.
A zatem Rowling zbudowała całą ideę swojej książki na dramatycznym — choć oczywiście fikcyjnym — wydarzeniu, na śmierci dwojga niewinnych ludzi. Trzeba przyznać, że to dość nietypowy sposób rozpoczynania powieści. Zresztą później przekonaliśmy się wielokrotnie, iż J. Rowling z pewnością nie pisze szablonowo. Dramat Potterów nie pojawił się więc na samym początku przypadkowo.