Przez pmcomp , 15 Grudnia w Analog. Ale zanim to nastąpi jeszcze dzisiaj posłucham najnowszych nabytków ze stajni Analogue Productions wydającej fajne rzeczy z epoki zazwyczaj na dyskach na 45 obrotów:. Ukryta Zawartość. Pierwsze dwie płytki zapodałem sobie także w wersji mono z epoki oraz w wersji stereo z epoki. Mam je też na SACD. Będzie co porównywać. Muza jest fantastyczna bo na pierwszej nie jest to "tylko" Nat mruczący coś pieknie pod nosem tylko tutaj razem z big bandową orkiestrą Billyego Maya.
Nie mam jeszcze porownania do o letnich wydan z epoki ale te brzmia swietnie. Niestety generuje to drugą wadę Ma to swoje plusy, trza ruszyć du.. Najpierw nie było konstruktora i mechanika montażysty w jednym No to zapodaliśmy z miniabyrem na talerza parę moich płytek słuchanych ostatnio u Niego. Na koliberku oczywiście.
A o moich przemysleniach nt. Wreszcie przyjechał Zontek, zabraliśmy się za montaż armboardu i mechanizmu VTA zmiany także w locie w lewej tylnej podstawie gramofonu:. Miał stać tak ale po montażu ramienia i skręceniu go do szpindla ciężarek zawadzał o ścianę. Z tego powodu armboard został finalnie zamocowany tak jak poniżej:. Słuchamy, przełączmy na mono i Głucha studnia, mało basu.
Buuuuuuuuu, a miało byc tak pieknie. A tu mono jest z tych najlepsiejszych. Poza tym są różne preampy, EAR po upgrajdzie ale tajemniczy Klyne o którym w Polsce mało wiadomo nie od macochy. Stwierdziłem, że pobawię się na spokojnie jutro i zaczęliśmy zwijać klamoty.
W międzyczasie wyszło, że COŚ robi ładne brum w torze wkładki mono. Paweł posprawdzał okablowanie ramienia, połączenia mas i wyszło że od igły do gniazd w ramieniu wszystko jest OK. No to przełączenia zaczęły się nie jutro tylko dzisiaj.
